Serduszko, kit czy hit?

Dzisiaj będzie mowa o słynnym serduszku z Makeup Revolution.
Jako, że jestem wzrokowcem to jego opakowonie przyciągnęło mój wzrok, także musiałam je mieć, i wcale nie żałuję. Nie dość, że ma super opakowanie to do tego w środku jest go na prawdę dużo.



Moja wersja to Blushing Hearts Triple Baked Blusher i powiem Wam, że wbrew pozorom nie da się nim zrobić sobie krzywdy. Róż ma fajną pigmentację,jest dość trwały, w miarę długo utrzymuję się na polikach, nie osypuje się, nie robi plam, ani żadnych nie pożądanych rzeczy.




Gdy nabiera się go pędzlem, daje delikatny odcień różu a zarazem rozświetla 2 w 1 czego chcieć więcej<3


 A Wy macie swój ulubiony róż ? 

Komentarze

Popularne posty